Lekarze i eksperci od żywienia wciąż nam powtarzają, że powinniśmy na co dzień pić bardzo dużo wody. Dotyczy to szczególnie osób starszych (z wiekiem poczucie pragnienia słabnie) i dzieci. Ciało dziecka składa się z wody w 75 procentach, w przypadku noworodka jest to nawet 80 procent! Odwodnienie jest bardzo groźne, dlatego to bardzo ważne, by umieć je prawidłowo rozpoznać.
O odwodnienie wbrew pozorom wcale nie trudno
Z problemem odwodnienia stykają się niemal wszyscy rodzice małych dzieci. Bardzo często idzie ono w parze z biegunką (zwłaszcza długotrwałą), która towarzyszy innej chorobie (jak grypa żołądkowa). Kolejne powszechne przyczyny odwodnienia to wymioty, niewystarczająca ilość płynów podawana dziecku w chorobie, której towarzyszy gorączka, a w przypadku starszych dzieci także bardzo intensywny wysiłek fizyczny. Objawów odwodnienia nie wolno lekceważyć. Dzieci chorują bowiem zupełnie inaczej niż dorośli i to, co dla mamy czy taty jest zupełnie niegroźne, w przypadku malucha może przerodzić się w poważną chorobę, czy wręcz zagrażać jego życiu. Sztandarowy przykład to katar u niemowlaka – nieleczony poskutkuje zapaleniem ucha czy zapalenie zatok.
Dlaczego biegunka czy wymioty mają aż taki wpływ na spadek zawartości wody w organizmie dziecka? Spróbujmy przedstawić sprawę bardziej obrazowo. Kiedy maluch cierpi na zakażenie bakteryjne czy wirusowe, organizm rozpoczyna walkę, by pozbyć się tych intruzów. Próbuje je z siebie wypłukać, dlatego całą wodę z organizmu kieruje do jelit. Wraz z biegunką usuwa drobnoustroje, ale pozbywa się też tak ważnej wody. Kiedy zaś dziecko cierpi na wymioty, płyny z żołądka (wraz z niezbędnymi elektrolitami) nie mają nawet szansy dostać się do jelit. A przecież to właśnie z tego miejsca następuje wchłanianie wody i składników mineralnych do organizmu.
Po każdym luźnym stolcu, bądź wymiotach uzupełnij płyny! Pamiętaj, że dla dziecka do 10 kg podajemy 60-120 ml płynu. W przypadku dziecka ważącego powyżej 10 kg wartość ta wzrasta do 120-240 ml.
Rozpoznać wroga jak najwcześniej
No dobrze, ale jak poznać, że dziecko jest odwodnione? W początkowej fazie to naprawdę trudne, bo wówczas nie daje ono jeszcze objawów. Wraz z biegiem czasu zaczną się jednak pojawiać. Najważniejsze to dostrzec problem już na etapie objawów o charakterze lekkim.
Należą do nich: suchy język bądź usta, brak lub niewielka ilość łez podczas płaczu oraz pieluszka, której nie trzeba zmieniać od trzech i więcej godzin. Jeśli zauważysz takie objawy, dla pewności możesz dodatkowo sprawdzić kondycję skóry malucha. Lekko uszczypnij ją na brzuszku i zobacz, czy od razu wraca do poprzedniego stanu. Zmniejszone napięcie skóry to bowiem kolejny objaw odwodnienia.
Jeśli dziecko ma zapadnięte oczy, policzki, brzuch lub ciemiączko, to także świadczy o odwodnieniu. Silnie odwodniony maluch będzie osłabiony, senny, będzie miał problem, by krzyknąć, a kiedy wyda z siebie jakiś głos, będzie to dźwięk chrapliwy.
Na tym etapie może już nie być w stanie samodzielnie się napić, pojawią się zaburzenia świadomości i wiotkość ciała. Jeśli zauważysz takie symptomy, jak najszybciej skontaktuj się z lekarzem.
Lepiej zapobiegać niż leczyć
Brzmi strasznie, dlatego najważniejsze to odpowiednia profilaktyka. Od najmłodszych lat wykształcajmy w dziecku nawyk picia wody, a sytuacjach wyjątkowych podawajmy mu bezpieczne dla dzieci preparaty nawadniające (podczas upałów, gdy dziecko jest aktywne fizycznie). O nawodnienie powinnyśmy też dbać poprzez właściwą dietę bogatą w warzywa i owoce – ogórki, pomidory, cukinię, jabłka i cytrusy. Na pewno przydadzą się też pyszne domowe soki owocowo-warzywne!